" Pan Bartoszewski parę lat temu nazwał nas, Polaków, bydłem. Więc zareagowałam. I jako obrażona i dotychczas nie przeproszona, w imieniu tego bydła, określiłam go pastuchem - tłumaczyła reporterowi Superstacji posłanka PiS Krystyna Pawłowicz."
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Krystyna-Pawlowicz-Bartoszewski-wyzwal-Polske-Mowil-ze-jest-brzydka-i-glupia,wid,16592854,wiadomosc.html?ticaid=112b2f
a za nią inni posłowie PiS
"Również poseł Andrzej Duda przyjął słowa Pawłowicz jako zasłużony odwet. - Ten pan nazwał mnie, moją rodzinę i ludzi, którzy na niego głosowali bydłem. Nie mam ochoty komentować słów tego pana - uciął Andrzej Duda, szef sztabu wyborczego, kiedy pytałem go, czy taka wypowiedź nie szkodzi wynikowi wyborczemu PiS."
no i wyznawcy Polskezbawa
http://seaman.salon24.pl/583185,premierze-tusk-oczekujemy-przeprosin-za-ryszarda-cybe#comment_9010175
A co powiedział naprawdę Bartoszewski:
"Są jednak granice milczenia. Są sytuacje, w których milczeć po prostu nie wolno. W kraju za rządów braci Kaczyńskich działo się coraz gorzej. Koszmarna koalicja Prawa i Sprawiedliwości z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin przynosiła skandal za skandalem. Polityczne wiarołomstwo stało się normą. Kolejne obietnice wyborcze Jarosława Kaczyńskiego rozwiewały się w pył. Stało się dla mnie jasne, że jego wizja budowy lepszej Polski, której zaufały miliony Polaków, okazała się jednym wielkim oszustwem. Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - "przestać uważać bydło za niebydło"."
http://wladyslawbartoszewski.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?310704
PiS to nie partia. PiS to stan umysłu.
Jeśli nie jesteś stanie zrozumieć normalnego wpisu, nie potrafisz odnieść się do tematu ……. proszę nie komentuj tutaj