"Sąd Apelacyjny w Warszawie chce poznać akta umorzonej w 2009 r. przez prokuraturę sprawy "wygenerowania 100 mln zł dla PiS" z budowy Stadionu Narodowego.
....
Jednak prokuratura - co ujawniła "Gazeta" - nie znalazła żadnych dowodów potwierdzających, że przy pomocy ministra sportu miano "wygenerować" 100 mln zł dla PiS. Ten wątek umorzyła. Uznała Tadeusza M. za fantastę, konfabulanta.
M. raz jest więc niewiarygodny, a raz okazuje się być koronnym świadkiem oskarżenia. Dlatego Sąd Apelacyjny wWarszawie zażądał wczoraj akt umorzonej sprawy dotyczącej generowania pieniędzy dla PiS."
wyborcza.pl/1,75478,13553516,Korupcyjny_proces_Lipca__Sad_pyta__A_co_z_pieniedzmi.html
"Zaczął jednak "Newsweek". Od informacji, że kilku ludzi kojarzonych z warszawskim PiS planowało w ciągu 2 lat z wartej 1,2 mld zł budowy Stadionu Narodowego w Warszawie wyprowadzić 100 mln zł.
Pieniądze miały być wyprowadzane przy zamówieniach na usługi ochroniarskie, ubezpieczeniowe i reklamowe. Miały trafić na fundusz, z którego byłyby opłacane wydatki polityków PiS. Politycy partii nazwali to brednią.
Tymczasem nasz informator mówi: "Zeznania prokuratorów przed komisją bardzo mocno rysują wątek transferu pieniędzy na konta osób związanych z PiS".
wyborcza.pl/dziennikarze/1,96017,5331083,Komisja_naciskowa_pyta_o_finansowanie_PiS.html
Jak widać sąd poznawszy akta sprawy sam zadał sobie pytanie czemu Kaczyńscy tak kryli Tomasza Lipca www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/lipiec-kaczynski-mnie-ostrzegl,72307.html
Jeśli nie jesteś stanie zrozumieć normalnego wpisu, nie potrafisz odnieść się do tematu ……. proszę nie komentuj tutaj
